W dzisiejszych czasach zaufanie to towar deficytowy. W dobie maksymalizacji zysków i minimalizowania strat zaufanie wydaje się być decyzją ryzykowną, o niepewnym zwrocie z inwestycji. To przekonanie przynosi jednak więcej szkody niż pożytku. Zaufanie to element każdej transakcji międzyludzkiej, również biznesowej. Ma ono swoje praktyczne i realne ekonomiczne skutki, powoduje wzrost efektywności systemu i pozwala generować obopólny zysk. Natomiast nieufność pociąga za sobą słabą jakość, wyższe koszty i dłuższy czas realizacji konkretnego zadania.
Wysokie zaufanie = wzrost efektywności + zysk + szybki czas realizacji
Niskie zaufanie = niższa jakość usług + wyższe koszty + długi czas realizacji
Niestety, ma się bardzo mocno. Działając na rynku już od jakiegoś czasu możemy pokusić się o stwierdzenie, że u progu 2018 roku sytuacja na linii agencja rekrutacyjna – Klient przyjmuje raczej odcień ponurej nieufności, niż pełnego nadziei zaufania. Z perspektywy kilku ostatnich lat jako jedna ze stron na rynku rekrutacji, obserwujemy rosnącą rezerwę i zachowawczość we współpracy z nowymi Klientami. Oczywiście każdy przypadek jest inny, ale gdybyśmy musieli generalizować, tezą byłoby przekonanie o kryzysie zaufania w świecie biznesu. Taki stan rzeczy przekłada się bezpośrednio na gorszą komunikację, na czym cierpi jakość współpracy, wydłuża się czasu realizacji projektów, a efektywność spada.
W przypadku agencji rekrutacyjnej należy pamiętać, że jest ona naszą wizytówką w oczach kandydatów. To z rekruterem agencji Kandydat porozmawia najpierw i to od tego jak rekruter przedstawi firmę na początku zależy w dużej mierze powodzenie projektu. Jednak nie da się tego zrobić bez odpowiedniej współpracy HR’u wewnętrznego i pracowników agencji. Aby móc przekazać kulturę organizacyjną, klimat panujący w firmie, wartości jakimi firma się kieruje czy po prostu rytm dnia w jakim pracuje, trzeba dobrze poznać miejsce przyszłej pracy Kandydata. Dlatego tak ważne jest, aby jeszcze przed podjęciem współpracy dobrze się poznać i ustalić reguły gry. Na równi ze zrozumieniem potrzeb Klienta powinno w tym momencie stać zaufanie i transparentność działań. Agencja, aby móc dobrze wykonać swoje zadanie, czyli przekonać kandydatów do pracy u swojego Klienta, potrzebuje przede wszystkim pełnej informacji, dobrej komunikacji i jasnego komunikatu zwrotnego. Pamiętajmy, że cel jest ten sam, a sukces jednych jest udziałem drugich. Rekrutacja to też pewien rodzaj transakcji sprzedaży. Nie da się jednak sprzedawać, kota w worku. Musimy zaleźć złoty środek między zabezpieczeniem swoich interesów, a zaufaniem. Niepokojące praktyki jakie pomału stają się codziennością we współpracy z agencjami to przede wszystkim:
1. Zatrudnianie wielu agencji, które prowadzą rekrutacje na to samo stanowisko
Powoduje to sytuację, kiedy do jednego kandydata dociera wielu rekruterów z tą samą ofertą pracy. Potęguje to frustrację pracowników, którzy dziennie muszą odpowiadać na kilka maili z ofertą pracy, a z drugiej strony mnoży ilość pracy Klienta, który musi monitorować jednocześnie wiele procesów, a finalnie i tak nie dochodzi do zatrudnienia. Idealnym rozwiązaniem w rekrutacji powierzonej na zewnątrz byłaby współpraca na wyłączność z jednym podmiotem. Świat nie jest jednak idealny. Klientowi trudno zaufać jednej firmie, bo w tym przypadku czas to pieniądz i nie może on sobie pozwolić na kilkumiesięczny wakat na stanowisku tylko dlatego, że agencja zawiodła. Mimo wszystko mnożenie agencji w nieskończoność przestaje przynosić efekty. Nie da się współpracować na bieżąco z kilkunastoma firmami i z każdym budować relacji, a to właśnie ona motywuje agencję do pracy. Dlatego o ile zatrudnienie 2 agencji może podnieć efektywność współpracy, o tyle przy 7 jakość rekrutacji spada, a największe szkody odczuwa pracodawca.
2. Cena jako jedyny czynnik decydujący o podjęciu współpracy
To zrozumiałe, że właściciele firm szukają dostawcy usług po jak najkorzystniejszych dla nich cenach. W przypadku agencji jednak cena idzie często w parze z jakością. Małe, nowo powstałe firmy, które nie mogą pochwalić się siecią kontaktów, bazą kandydatów i doświadczeniem w branży, przyciągają nowych Klientów ceną – obniżając ją znacznie poniżej rynkowych standardów. Jakość proponowanych przez nich usług pozostawia jednak wiele do życzenia co skutkuje przekonaniem o braku skuteczności rekrutacji z podmiotem zewnętrznym. Wynagrodzenie za usługę, które jest adekwatne do włożonej pracy powoduje sytuację, w której rekruter może skupić się w pełni na Kliencie, któremu jest dedykowany, a nie musi prowadzić kilkudziesięciu rekrutacji jednoczenie, poświęcając minimum czasu na każdą z nich. Dlatego jednym z czynników budujących wzajemne zaufanie jest uczciwe negocjowanie cen i wybieranie oferty najkorzystniejszej, nie najtańszej.
3. Przekonanie, że agencja znajdzie pracownika na nierynkową ofertę pracy
Jeżeli rekrutacja własnymi siłami przeciąga się w nieskończoność, a feedback z rynku pokazuje, że nasza oferta jest niedostosowana do oczekiwań kandydatów to nawet najbardziej skuteczna agencja rekrutacyjna nie zapewni sukcesu. Agencje rekrutacyjne znając sytuację w swoich branżach wiedzą m.in. jaka pensja jest adekwatna na danym stanowisku, jaki system wynagrodzenia preferują kandydaci, na jakiej podstawie chcą nawiązywać współpracę lub co jest ich największym priorytetem, więc szybko mogą ocenić powodzenie danego projektu. Dlatego jeżeli wynagrodzenie jakie proponujesz to połowa tego co obecnie zarabiają Twoi potencjalni pracownicy, albo potrzebujesz osoby z płynnym angielskim, niemieckim i włoskim jednocześnie w niewielkiej miejscowości z dala od dużych miast to nawet agencja nie znajdzie dla Ciebie odpowiedniej osoby. Pomoże Ci za to dostosować ofertę do wymagań kandydatów, tak abyś na tym nie ucierpiał. W tym wypadku warto zaufać i spróbować zmienić trochę swoje oczekiwania względem kandydatów, lub to co się im oferuje i sprawdzić, czy nie jest to klucz do sukcesu.
Oczywiście każdy kij ma dwa końce. Zaufanie nie należy się „z urzędu”, a trzeba na nie zasłużyć. Osobiście stoimy na stanowisku, że minimalny kredyt zaufania zawsze jest lepszy niż zamknięcie się na komunikację i brak współpracy. Ważne jest jednak, żeby dobrze sprawdzić kogo wybieramy na partnera w zatrudnianiu pracowników. Niezwykle pomocne są w tym względzie rekomendacje od dotychczasowych Klientów firmy oraz opinie w Internecie. Zdajemy sobie sprawę, że rynek agencji rekrutacyjnych jest bardzo zróżnicowany, a wiele z działających na nim podmiotów zasłużyło sobie na swoją niepochlebną opinię. Nie można jednak na tej podstawie już na początku współpracy zakładać, że nasz partner nas oszuka. Przy takim podejściu lepiej w ogóle nie wchodzić w relacje biznesowe. Przy wyborze agencji rekrutacyjnej sprawdźmy:
Jeżeli te punkty wypadną pozytywnie, dobrze jest pozwolić sobie na dozę zaufania i traktować agencję rekrutacyjną jak sprzymierzeńca.
Pamiętajcie! Niezależnie, czy zdecydujecie się współpracować z naszą agencją rekrutacyjną czy innym biurem doradztwa personalnego warto mieć po swojej stronie zaufanego partnera, który będzie nas bronił, bo wierzy w te same wartości, a nie dla tego, że mu za to płacicie.