Zapotrzebowanie na programistów, informatyków czy specjalistów IT rośnie z każdym rokiem. Niemal każda firma potrzebuje sprawnego działu IT, lub choćby jednego takiego pracownika. Ponadto sektor nowych technologii rozwija się w zawrotnym tempie, powstają nowe startupy, software house’y, oraz polskie filie zagranicznych korporacji, wszystkie te podmioty potrzebują coraz większej liczby dobrych doświadczonych i samodzielnych specjalistów.
Ten wyścig po najlepszego pracownika sprawił, że rekrutacja programisty to nie lada wyzwanie. Rosną oczekiwania pracodawców i wymagania pracowników, a Kandydatów do pracy jest wciąż za mało. W takiej sytuacji znalezienie pracownika, który odpowiadałby Twoim wymaganiom to tylko połowa sukcesu, często najtrudniejsze jest przekonanie go, żeby rozważył zmianę pracy i co najważniejsze wybrał Twoją ofertę. Więc jeżeli właśnie zadajesz sobie pytanie dlaczego od dłuższego czasu nie możesz znaleźć pracownika w branży IT sprawdź czy nie popełniasz poniższych błędów!
Jeżeli Twoja rekrutacja programisty zaczyna się i kończy na wystawieniu jednego (lub rzadziej kilu) ogłoszeń na portalach z ofertami pracy to nic dziwnego, że nie widzisz efektów. Ten sposób przestał działać już kilka lat temu. W większości przypadków jedynie juniorzy jeszcze wysyłają swoje CV za pomocą opcji „aplikuj” pod ogłoszeniem.
Branża IT to rynek pracownika, dlatego aby osiągnąć cel i zatrudniać programistę trzeba skupić się na metodach wymagających więcej czasu i wysiłku niż tylko tradycyjne ogłoszenia. Nie ma bezrobotnych programistów, specjalistów IT praca znajduje sama, mają oni stabilną i bezpieczną sytuację, która nie zmuszą ich do samodzielnego szukania pracy. Najważniejsze więc staje się bezpośrednie dotarcie do kandydata, często bardzo niestandardową drogą, zainteresowanie go ofertą i wreszcie odpowiednie asystowanie i opieka nad całym procesem rekrutacji.
W Polsce wciąż nie mówi się otwarcie o wysokości wynagrodzeń, a pieniądze to temat tabu. Jest to jednym z powodów nieujawniania proponowanych przedziałów wynagrodzenia dla potencjalnych pracowników, co w branży IT bardzo komplikuje sprawę. Nie odkryję Ameryki, kiedy powiem, że jedną z kluczowych motywacji do zmiany pracy są pieniądze, a w branży IT, gdzie wynagrodzenia osiągają sumy 5 cyfrowe tym bardziej.
Kandydaci często mają bardzo jasno sprecyzowane oczekiwania finansowe i z ich perspektywy przechodzenie kilkuetapowej rekrutacji by na końcu dowiedzieć się, że proponuje się im wynagrodzenie o połowę niższe od obecnego to strata czasu. Oczywiście jest wiele argumentów za tym, aby proponowane wynagrodzenie nie było czymś „ogólnodostępnym”, ale z perspektywy programisty, który nie musi, ani szukać, ani zmieniać pracy, to jak kupowanie kota w worku.
Częstą praktyką w zatrudnianiu pracownika jest rozpoczynanie poszukiwań, kiedy pojawi się wolne stanowisko i oczywiście w większości przypadków się to sprawdza. W branży IT nic nie jest jednak tak oczywiste jak się wydaje. Często zdarza się, że potrzebujesz programisty „na już”, albo nawet „na wczoraj” niestety specjaliści IT już pracują, nie szukają pracy i nie są dostępni od zaraz. To osoby, które dopóki nie otrzymały Twojej oferty nie myślały nawet o zmianie pracy, więc same potrzebują czas na rozważenie wszystkich za i przeciw.
Okres oczekiwania na pracownika wydłużają jednak najbardziej okresy wypowiedzenia, które w tej branży trwają najczęściej 3 miesiące! Dlatego, aby nie tracić pieniędzy z powodu nieobsadzonych wakatów, nie odwoływać projektów z powodu braku rąk do pracy i rekrutować bez stresu i frustracji planuj swoje rekrutacje z wyprzedzeniem, a jak prowadzisz firmę „w branży” to rekrutuj ciągle, nie wiadomo, kiedy trafisz na diament!
Nie ma ludzi idealnych, zasada niby znana, a nie zawsze działa. Kiedy szczególnie powinniśmy sobie przypominać o tej sentencji? Podczas rekrutacji. Jeżeli udało Ci się osiągnąć sukces i masz dobrego kandydata do pracy, który spełnia Twoje wymagania, ma motywacje do zmiany pracy, a do tego macie zbieżne cele, a jego oczekiwania finansowe nie mijają się z tym co chcesz mu zaproponować to czemu zwlekasz? Bo nie można wybrać kandydata bez porównania z innymi, nawet jeżeli okaże się dobry? Bo zawsze trzeba mieć wybór? Błąd! Czas to dobro luksusowe, nie zawsze możesz oczekiwać, że kandydat będzie czekał na twoją decyzję miesiąc, bo może mieć 3 inne oferty, które rozważa i kiedy Ty się na niego zdecydujesz o może być już za późno. Dlatego jeżeli masz nawet tylko jednego kandydata i spełnia on Twoje oczekiwania, nie wahaj się, składaj mu ofertę pracy.
Pisanie ogłoszeń czy ofert pracy to w brew pozorom nie łatwe zadanie. Dlaczego? Bo jeżeli chcesz przekonać specjalistów do zmiany pracy to musisz dać im do tego realne powody. Nie tylko „pensją adekwatną do oczekiwań” i „niezliczoną ilością kawy” czy nawet „Play room’em z Xbox One”. Dla człowieka, który lubi to co robi (a programiści to grupa, w której prawdopodobnie najwięcej jest osób zakręconych na punkcie swojej pracy) ważne jest to w jakim stacku technologicznym będzie pracował, jaka jest metodyka zarządzania projektami, a nawet czy jego praca będzie polegać na dodawaniu nowych funkcjonalności czy utrzymywaniu system. Im dokładniej opiszesz zakres obowiązków i swoje oczekiwania tym większą uwagę przyciągniesz. Uwierz mi jak na skrzynce mailowej programisty tygodniowo ląduje przynajmniej 5 ofert pracy, to Twoja się wyróżni. Pamiętaj wyczerpująca informacja to podstawa!
To tylko najczęściej spotykane problemy z brakiem spodziewanych efektów w rekrutacji programistów. Oczywiście nie gwarantujemy, że po wyeliminowaniu wszystkich zaleje Cię fala CV, a kandydaci będą sami dzwonić i dopytywać o oferty. Wiemy jednak na pewno, że popełniając te błędy nie powinieneś spodziewać się spektakularnych efektów.
Powodzenia w rekrutacji programistów!